Przeczytaj cały rozdział
Ale dni moje prędsze były niż poseł; uciekły, a nie widziały nic dobrego.
Ziemia podana bywa w ręce niezbożnika, oblicze sędziów jej zakrywa. A jeźliż nie on, któż tedy inny jest, co to czyni?
Przeminęły jako prędkie łodzie, jako orzeł lecący do żeru.